perfumy męskie o dużej projekcji

Odp: Zapach najtrwalszy poszukiwany. 1. Thierry Mugler - A Men - Kawowo / Czekoladowy. 2. Guerlain - L'Instant de Guerlain pour Homme Extreme - Kakaowy. 3. Chanel - Platinum Egoiste - Aromatyczno / Zielony. Zapach trwaly nie musi miec duzej projekcji, idealnym przykladem jest Gucci pour Homme II. Share. 50 ml Perfumy Męskie Loris. M065 Dark Temptatsion Akse. 40,00 zł. Dodaj do koszyka. Szybki Podgląd. 50 ml Perfumy Męskie Loris. M068 Dieseel Only T. Bravve Disel. 40,00 zł. Dodaj do koszyka. bergamotka. Nuta serca. imbir, lotos, anyż, kwiat pomarańczy. Jaguar Classic. Pojemność: 100 ml woda toaletowa z atomizerem. Perfumy / Zapach męski. Produkt w fabrycznym opakowaniu. Jaguar Classic tak samo jak w samochodach Jaguar, tak i w zapachu Jaguar New Classic dominuje stylowa czystość i elegancja. Dyskretny mix zmysłowości i La Nuit de l'Homme Woda Toaletowa. 4. od 399,00 zł. 997,50 zł / 100ml. Perfumy męskie YVES SAINT LAURENT ⋅ YSL MYSLF - Woda perfumowana dla mężczyzn ⋅ Y Le Parfum - Elegancki zestaw dla mężczyzny z zapachem ⋅ Y Intense - Woda perfumowana ⋅ Y- Woda Toaletowa ⋅ Opium pour Homme - Woda Toaletowa ⋅ Y Le Parfum - Woda perfumowana Bruno banani woman edt. Kocham, kocham, kocham. Jest to jeden z moich ulubionych zapachów jakie mam. Delikatne, nie za słodkie, nie są kwiatowe, jak dla mnie idealnie. Osobiście jest mało perfum, które mi się podobają, a jeszcze mniej, które po czasie mnie nie męczą i nie nudzą. Właśnie te perfumy mogę używać codzinnie i nie nonton film fifty shades of grey 2018 subtitle indonesia filmapik. WODA PERFUMOWANA LOLITA LEMPICKA FLEUR DEFENDUE50ML EDP (EAU DE PARFUM) ,ORYGINALNY PRODUKT ,UNIKATZapach dla kobiet lubiących słodyczFleur de Defendue to zapach dla koneserek zapachów pełnych słodyczy i o dużej projekcji. Z pewnością przypadną do gustu paniom lubiącym podkreślać swoją kobiecość poprzez zapachy oddziałujące na otoczenie. To całoroczna woda perfumowana, która świetnie się sprawdzi zarówno w trakcie godzin pracy, jak i wieczorami na romantycznej randce we zapach DAMSKI oryginalny produkt Trwałość perfumTrwałość perfum to wiodący parametr, który wpływa na decyzje zakupowe i samo zadowolenie z posiadania konkretnego zapachu. Niestety, na temat ten narosło tak wiele mitów, że postanowiłem nie odpowiadać na komentarze, lecz zebrać wszystkie kwestie w oddzielnym, poniższym wpisieStali czytelnicy tego bloga pewnie nawet nie przypuszczają, jak dużo (zwłaszcza w okresie poświątecznym) pojawia się komentarzy w archiwalnych wpisach, które są opiniami lub pytaniami dotyczącymi trwałości zapachów. Wynika to zapewne z chęci ugruntowania wiedzy o prezentach świątecznych i porównania własnej opinii z opinią „w internecie”. Aby rozwiać jak najwięcej wątpliwości pozwalam sobie ten wpis podzielić na kluczowe Trwałość perfum podawana pod recenzjami na bloguInformacje o trwałości perfum pod oceną ogólną na bloguJak pewnie wiecie, od pewnego, dłuższego już czasu umieszczam na blogu informację o czasie trwania perfum. Oprócz przybliżonego opisu (dobra, średnia, niska, genialna) pojawia się również przedział po wprowadzeniu tego elementu wyjaśniałem wielokrotnie, że jest on najbardziej subiektywną częścią recenzji i dotyczy tylko mnie. Może zatem stanowić ledwie namiastkę wskazówki, która absolutnie nie powinna stanowić o zakupie lub jego braku, a co najwyżej zachęcić do testów.„Zauważyłam, ze jesteś bardzo stronniczy jeśli chodzi o różne aspekty zapachów które Ci się podobają lub nie. Ta miss dior z 2017 trzyma się na mnie dużo lepiej niż starsze wersje i ma większą projekcje, ale Ty oczywiście dałeś trwałość średnią, ponieważ Ci się nie podoba.”Ocena trwałości nie ma NIGDY absolutnie związku z oceną ogólną, a ocena ogólna nie ma nigdy związku z tym, czy dane perfumy mi się podobają, czy nie. Jednymi z moich absolutnie ulubionych perfum, bez których nie wyobrażam sobie życia są Chanel Sycomore, ale oceniam je na 6,5-7, bo obiektywnie rzecz ujmując nie są genialnym pachnidłem, ale DLA MNIE są Od czego zależy trwałość perfum?Tym sposobem dochodzimy do drugiej kwestii, jaką jest skrajnie indywidualna wartość trwałości. O ile każdy zapach na naszej planecie ludzie odbierają tymi samymi receptorami, więc każdy zapach pachnie dla każdej osoby tak samo (odbiór, skojarzenia, emocje to inna kwestia, która wynika z naszych życiowych doświadczeń i pamięci węchowej), to czas pachnienia może być totalnie Wynika to z wielu cech naszego ciała:– różny stopnień nawilżenia skóry; – różny skład bakteryjny (bakterie rozkładają niektóre związki zapachowe); – różna temperatura ciała; – różny skład chemiczny naszego sebum, …i wielu cech środowiska, w którym żyjemy:– temperatury; – wilgotności; – i innych cech zależnych od Trwałość perfum zależy też od metody aplikacji!Od naszej skóry również zależy trwałość aplikowanych nań perfumRóżna jest też nasza wrażliwość na zapachy. I chociaż każdy człowiek ma ten sam zestaw receptorów, to nie każdy ma ich wystarczająco dużo. Osoby o skąpym powonieniu przestają czuć perfumy szybciej od tych, których nosy są sprawniejszymi do każdej opinii na temat trwałości polecam podchodzić z wielką rezerwą. Najlepiej sprawdzić to samemu na własnej skórze i własnym nosem!3. Najtrwalsze perfumyTym sposobem dochodzimy do meritum, czyli tego, jakie perfumy są trwałe, a jakie spośród nich należą do najtrwalszych – panteonu trwałości. Robienie tego typu zestawień na podstawie indywidualnych opinii nie jest najszczęśliwszym pomysłem, a znacznie lepszą metodą pozostaje zebranie ocen od wielu osób i wyciąganie wniosków na podstawie, jak najliczniejszej próby. Z tego powodu od lat na blogu wielką popularnością cieszy się wpis „Najtrwalsze perfumy – ranking„. Zebrałem w nim dane z kilkuset komentarzy i uszeregowałem w kolejności. Oczywiście, nie jest to metoda bez wad, lecz na potrzeby wykonania pierwszych selekcji lub jako wskazówka sprawdzi się „Widać, że się nie znasz…”Bardzo często ludzie reagują bardzo dziwnie, kiedy spotykają się z opinią inną niż ich sama. Dotyczy to też perfum i nawet samej ich trwałości. Często nie jesteśmy w stanie przyjąć i uwierzyć, że dany zapach może na innej osobie pachnie znacznie krócej/dłużej niż na nas samych. Czytając różne dyskusje na forach wiem, że problem ten bywa spory. Wobec tego należy przyjąć, że w kwestii zapachów możemy mieć bardzo różne wrażenia, doświadczenia i opinie. Wynika to z tego wszystkiego, o czym pisałem powyżej. I absolutnie nie należy wmawiać nikomu, że skoro „na mnie Tom Ford Black Orchid (pełna recenzja: KLIK) trwa 12 godzin, to na Tobie też musi leżeć tyle samo, a jeśli znika po godzinie, to się nie znasz„.5. Trwałość perfum a jakość perfumMoi Drodzy – czas rozprawić się z największym mitem dotyczącym perfum. To, że perfumy są trwałe nie znaczy, że są dobre. W obecnym świecie ceny syntetycznych utrwalaczy są tak tanie, że zrobienie podróbki o trwałości genialnej i cenie 10 złotych za 100 mL nie stanowi ŻADNEGO problemu. Znacznie droższe będzie wykonanie perfum miętowych lub ambitnie świeżych, które potrafią zniknąć po dwóch godzinach, ale które przez te 2 godziny będą czarowały nas swoim niezwykłym aromatem i będą żywym dowodem, że perfumy to w interesuje Was ta kwestia bardziej, zapraszam do krótkiego filmu, w którym powiedziałem sporo na ten temat:PodsumowanieSą osoby, na których legendarnie trwałe Black Afgano znika po godzinie, a są takie, na których Limon Verde trwa cały dzień (ja się do nich zaliczam). Po prostu, najlepiej przyjąć, że trwałość to najbardziej indywidualna z cech perfum i nie ma żadnego związku z jakością perfum jako Limon Verde 20-01-2013, 12:11 #1 20-01-2013 12:11 # ADS 20-01-2013, 12:51 #2 Odp: Zapach najtrwalszy poszukiwany 1. Thierry Mugler - A Men - Kawowo / Czekoladowy 2. Guerlain - L'Instant de Guerlain pour Homme Extreme - Kakaowy 3. Chanel - Platinum Egoiste - Aromatyczno / Zielony Zapach trwaly nie musi miec duzej projekcji, idealnym przykladem jest Gucci pour Homme II. 20-01-2013, 12:54 #3 Odp: Zapach najtrwalszy poszukiwany Duża trwałość niekoniecznie idzie w parze z dużą projekcją. I odwrotnie. Duża projekcja nie świadczy o potężnej trwałości. 1. YSL - M7. Na jego temat napisałem już wiele. Gdzie nie zerkniesz, to znajdziesz jego opisy. Wersja nie ma znaczenia. 4 chmury i całe otoczenie w promieniu kilku metrów przez 24 godziny będzie Cię czuło. 2. Giorgio Beverly Hills - Giorgio for Men. Oldskulowy miodowo-ziołowo-aldehydowy paczulowiec. Otwarcie nieco odrzucające, ale z czasem staje się coraz piękniejszy. Trwałość i projekcja również przy kilku chmurach przepotężne. 3. Joop! - Homme. Prawdziwe monstrum. Tego się nie da zmyć. Trwa na skórze tygodniami. Trzeba uważać przy aplikacji, bo będzie nas czuć w sąsiednim województwie. 3 chmury to optymalne maksimum. I na dwa tygodnie możesz zapomnieć o perfumach. A sam zapach wszystkim jest doskonale znany. Cynamon, kwiat pomarańczy, trochę wiśni i tony słodyczy. 20-01-2013, 13:16 #4 Odp: Zapach najtrwalszy poszukiwany Zamieszczone przez pknbgr 3. Joop! - Homme. Prawdziwe monstrum. Tego się nie da zmyć. Trwa na skórze tygodniami. To czemu dopiero na 3cim miejscu? 20-01-2013, 13:19 #5 Odp: Zapach najtrwalszy poszukiwany Zacząłem od najbardziej przeze mnie lubianych. 20-01-2013, 13:30 #6 Odp: Zapach najtrwalszy poszukiwany Zapach trwaly nie musi miec duzej projekcji, idealnym przykladem jest Gucci pour Homme II. Zapraszamy do rozbiórki 20-01-2013, 13:38 #7 20-01-2013, 13:47 #8 Odp: Zapach najtrwalszy poszukiwany 1. Carolina Herrera 212 VIP MEN - świetny imprezowy zapach ! Nietypowy słodziak - projekcja na bardzo wysokim poziomie. Wszyscy wokół czują czym pachniesz Trwałość również bardzo duża. Pod tym względem mój numer 1 - w kolekcji. 2. Chanel Platinum Egoiste - wersja sprzed przemiany - tutaj również wszyscy wokół czują jak pachniesz - zresztą sam masz go;] więc co tu dużo pisać 3. Dolce & Gabbana Pour Homme - również wersja sprzed przemiany - kilka strzałów i całe moje otoczenie czuje zapach Taka nietypowa mydlana nuta Dla mnie jeden z najlepszych do użytku codziennego 4. Chanel Egoiste - wersja sprzed reformulacji - z inna nie miałem do czynienia Dla mnie zapach świąt ! Mocno czuć różę jakoś tak mi pachnie piernikowo świątecznie Zdecydowanie MOCNY ! I trwały ! Niestety dla mnie zbyt mocny mimo małej aplikacji Potwierdzam - Joop Homme - zabija otoczenie ! to samo A*men Po poście Elpolako - dorzucam do stawki Chanel Egoiste Ostatnio edytowane przez yhmmma ; 20-01-2013 o 15:02 20-01-2013, 14:49 #9 Odp: Zapach najtrwalszy poszukiwany Ja się wyłamię i podam moje top 5 1. Chanel Antaeus ( wersja z 2005 r.)- zioła, wosk, paczula taki oldskul. Nowa wersja też daje radę ale to już tło starej wersji. 2. Joop Homme 3. Chanel Egoiste ( stara wersja) zioła plus mocno wyczuwalna róża, taki trochę słodziak. 4. Costume National Homme- mocne przyprawowe otwarcie, po czasie się wysładza. 5. YSL M7 ja mam starą wersję. Na mnie ta piątka utrzymuje się ponad 24 h a pierwsza trójka jeszcze dłużej. 20-01-2013, 18:58 #10 Odp: Zapach najtrwalszy poszukiwany 1. Przedreformulacyjny Yves Saint Laurent Kouros, chociaż obecna wersja również trwała. Jest to aromatyczne fougere ze zwierzęcą, cywetową bazą. 2. Przedreformulacyjny Chanel Antaeus. Zapach klasyfikowany jako drzewny szypr. Początek ziołowy (tymianek), baza przypomina wnętrze humidora. Wspaniały zapach. Nowa wersja wykastrowana, ale w dalszym ciągu ciekawa. 3. Givenchy Gentleman. Orientalno-drzewny. Paczula, miód, róża, wetyweria, cynamon. Fantastyczna i trwała rzecz. 21-01-2013, 06:25 #11 Konto zawieszone Odp: Zapach najtrwalszy poszukiwany krystek wszelkiej maści EDP (Guerlain PH Extreme, CdG Wonderwood, DHI), z wód toaletowych (wspominany wyżej A*Men, świetną trwałość uzyskiwałem z CH212 Men czy Paco Rabanne Black XS L`Excess) dodałbym jeszcze wszelkie przedreformulacyjne produkcje YSL, Chanel... 21-01-2013, 08:02 #12 Odp: Zapach najtrwalszy poszukiwany Do wymienianego Joop Homme i A*Men dorzucam Dior Homme, na mnie niebotyczna trwałość. 21-01-2013, 10:02 #13 Odp: Zapach najtrwalszy poszukiwany Dzięki Wszystkim tym, którzy już się wypowiedzieli, mam nadzieję dojdą kolejne wpisy ale na tą chwilę zdecydowanie najwięcej głosów zebrały Joop Homme i A'Men. Wstyd się przyznać, że nie znam tych zapachów choć będę chciał je wypróbować. Czy ich słodkość jest tak duża że nadają się tylko na jesień/zima czy przy małej aplikacji da się je stosować wiosna/lato? 21-01-2013, 10:20 #14 21-01-2013, 10:22 #15 Odp: Zapach najtrwalszy poszukiwany Zamieszczone przez krystek Wstyd się przyznać, że nie znam tych zapachów choć będę chciał je wypróbować. Żaden wstyd Zamieszczone przez krystek Czy ich słodkość jest tak duża że nadają się tylko na jesień/zima czy przy małej aplikacji da się je stosować wiosna/lato? Odpowiedzieć możesz sobie tylko Ty sam. Przecież każdy z nas uważa inaczej. Trwałość perfum to parametr, który mimo wielu setek lat sztuki perfumiarstwa wciąż potrafi sprawiać mnóstwo problemów. W końcu chyba niemal każda wielbicielka perfum natknęła się na kompozycję, która urzekała swoimi nutami, jednak po chwili przestawała być wyczuwalna. Co ciekawe, wysoka cena perfum czy znana marka wcale nie są gwarancją dużej zatem warto wiedzieć, aby wybierać długo wyczuwalne i intensywne zapachy?Spis treści:Czym jest projekcja perfum?Perfumy z ogonemJak wybrać intensywne perfumy?Najtrwalsze perfumy damskieNajtrwalsze perfumy męskieCzym jest projekcja perfum?Oczywiście nie wystarczy, żeby zapach był trwały. Większość osób chce nosić zapachy, które będą wyczuwalne i zauważane przez otoczenie. A na to wpływa projekcja perfum, czyli siła z jaką zapach oddziałują one na o małej projekcji będą wyczuwane głównie przez osobę noszącą zapach lub osoby znajdujące się w jej bardzo bliskim otoczeniu. Z tego względu są nazywane zapachami bliskoskórnymi. Natomiast duża projekcja perfum sprawia, że można je wyczuć, przebywając w jednym pomieszczeniu z osobą, która nosi daną kompozycję, nawet jeśli znajduje się w większej nazywane perfumy z ogonem to nic innego jak perfumy o dużej projekcji. Ich nazwa nawiązuje do efektu, jaki po sobie pozostawiają. Nawet kiedy osoba nosząca zapach wyjdzie z pomieszczenia, to zapach nadal pozostaje wyczuwalny. Ciągnie się za osobą spryskaną zupełnie niczym z ogonem to zazwyczaj kompozycje ciężkie i intensywne o dużej trwałości, najczęściej są to zapachy na wieczór choć zdarzają się wyjątki od tej wybrać intensywne perfumy?Czasem czytając opis kompozycji zapachowej ciężko ocenić czy perfumy będą intensywne. Kiedy nie mamy szansy powąchać perfum, np. kupując je przez Internet, warto zerknąć na opis. Jeśli kompozycja jest dedykowana na wieczór, na specjalne okazje lub okres jesienno-zimowy, z pewnością będzie należała do tych wskazówką jest także oznaczenie na opakowaniu. Woda perfumowana, czyli EDP (Eau de Parfum), będzie zdecydowanie bardziej esencjonalna niż woda toaletowa EDT (Eau de Toilette) , ponieważ zawiera więcej olejków wpis o oznaczeniach na perfumach pomoże Ci wybrać odpowiedni rodzaj chodzi o akordy, to dużą intensywnością charakteryzują się zapachy kadzidlane, orientalne, przyprawowe czy waniliowe. Czasem jednak składniki kompozycji mogą niewiele nam mówić, warto wtedy zapoznać się z opiniami o zapachu – może Cię to ustrzec przed nieudanym perfumy damskieWarto wspomnieć, że nie ma zapachu, który zachowa się identycznie na każdej skórze. Niestety zapach po aplikacji rozwija się u każdego odrobinę inaczej. Dlatego te same perfumy u jednej osoby będą trzymać się cały dzień, a u innej znikną już po godzinie. Jednak żeby zwiększyć prawdopodobieństwo, że zapach nie ulotni się zbyt szybko, warto wybrać perfumy, które są powszechnie uważane za niezwykle się więcej o tym jak przedłużyć trwałość które mają problem ze zbyt szybko ulatującym aromatem, polecamy Angel od Muglera, Opium od Yves Saint Laurent, oraz Jungle od Kenzo. 432. | Yves Saint Laurent – Black Opium FLORAL SHOCK Od 34,70zł 214. | Thierry Mugler – Angel Od 34,70zł 224. | Kenzo – Jungle Elephant Od 34,70zł Najtrwalsze perfumy męskieWśród perfum dla panów również znajdziemy propozycje, które będą wyczuwalne przez długie godziny. Warto tutaj poeksperymentować i zamiast lekkich cytrusowo-drzewnych zapachów, wybrać coś cięższego, jak Paco Rabanne Invictus Intense czy Allure Home od Chanel. 67. | Hermes – Terre D’Hermes Od 34,70zł 83. | Chanel – Allure Homme Od 34,70zł 71. | Paco Rabanne – Invictus INTENSE Od 34,70zł Za namową czytelników postanowiłem zaprezentować swój perfumowy Top 10. Przyznam, że bardzo trudno mi było ograniczyć się do zaledwie 10 pozycji podczas tworzenia tego rankingu. Jakie kryterium bowiem przyjąć, gdy w codziennym użytkowaniu jest kilkadziesiąt zapachów? Postanowiłem kierować się ich popularnością w mojej kolekcji, rozumianą jako częstotliwość ich używania w ostatnim dłuższym czasie (powiedzmy ostatniego roku). Mam wiele perfum, które podziwiam i kontempluję tylko w domowym zaciszu, a jeżeli ich używam „do ludzi”, to bardzo rzadko. Po pierwsze dlatego, że czuję, iż wymagają one specjalnej oprawy czy okoliczności (weźmy choćby taki fantastyczny Amouage Gold Man, po którego zwykle sięgam raz do roku na Sylwestra!). Po drugie dlatego, że nie chcę, by mi spowszedniały. Po trzecie, wiele z nich wymaga ode mnie odpowiedniego nastroju czy nastawienia, a o ten często jest trudno w porannym pośpiechu. W zestawieniu tym wziąłem więc pod uwagę te perfumy, po które sięgam najczęściej i to bez specjalnego zastanowienia, czy tego dnia będą mi pasować, czy też nie, czy okażą się za ciężkie lub zbyt wymagające dla mnie lub otoczenia. Są to więc zapachy, w których zawsze dobrze się czuję bez względu na okoliczności i mój aktualny nastrój, a które – o tym jestem przekonany – nie wprowadzą mojego otoczenia w konsternację. Są jak dobra muzyka pop – niekwestionowanej jakości, ale jednocześnie skomponowane i zaaranżowane tak, by cieszyć nos, a nie wyzywać go na długi i czasem wyczerpujący pojedynek. Niech więc nie zaskakuje brak w zestawieniu zapachów marek niszowych jak np. Amouage, Le Labo, Durbano, Tauer Pefumes. Kto czyta mojego bloga, ten pewnie zauważył, że zwykle bardzo wysoko oceniam perfumy tych marek i oczywiście mam wiele ulubionych „Amłaży” i czy Le Labo, ale to są zwykle zapachy, po które nie sięgam w pierwszej kolejności, bardziej wymagające, a czasem nawet bezlitosne w swym bezkompromisowym charakterze. Kto wie, może wkrótce zrobię Top takich właśnie pachnideł. Wtedy znajdą się tam zapewne pachnidła tu pominięte, a ocenianie przez mnie bardzo wysoko. Gwoli jasności kolejność tego zestawienia jest alfabetyczna, wziąłem pod uwagę nazwy zapachów. Maison Francis Kurkdjian Absolue Pour Le Matin Gdy kilka temu miałem dzięki Perfumerii Quality Missala okazję spotkać Francisa Kurkdjiana i zamienić z nim kilka zdań, zapytał mnie, który z zapachów jego marki lubię najbardziej. Pytanie proste, odpowiedź nieco trudniejsza. Bez większego namysłu odpowiedziałem jednak, że Oud, bo faktycznie to jeden z moich ulubionych „Kurkdjianów” i perfum w ogóle. Później żałowałem jednak, że nie wspomniałem o Absolue Pour Le Matin, którego darze równie dużą atencją, choć z innych względów. Myślę, że to zaskoczyłoby pozytywnie Francisa, który – domyślam się – zdecydowanie częściej słyszy od swoich rozmówców, że to Oud jest ich ulubionym zapachem. Absolue Pour Le Matin jest genialnym połączeniem rześkiej, lekko cytrusowej i lekko zielonej świeżości, którą nazywam wonią świeżego powietrza o słonecznym poranku, z ambrowo-drzewną, nieco zadziorną głębią. Jest w tej świeżości element luksusu, ekskluzywnie pachnącego mydła, bieli, optymizmu i energii. Do tego zapach trzyma na skórze wiele godzin. Jest moim zdecydowanym faworytem w gatunku intensywnie świeżych. recenzja Absolue Pour Le Matin na Perfumowym blogu Bentley Absolute for Men Niezwykły to zapach pod wieloma względami. Niegdyś miał brązową barwę i wypełniał sześcienny masywny szklany flakon z napisem Gucci Pour Homme. Po wycofaniu go ze sprzedaży, przez lata pozostawał niejako w uśpieniu, po czym niespodziewanie (i szczęśliwie) powrócił tym razem jako Absolute for Men marki Bentley. Praktycznie ten sam zapach, ten sam perfumiarz Michel Almairac i tylko szklanego flakonu szkoda, bo ten od Bentleya jaki jest, każdy widzi… Oto elegancka, ale i nieco uduchowiona woń łącząca w sobie nuty pieprzu, kadzidła i drewna, w tym mojego ukochanego cypriolu lub czegoś bardzo do niego podobnego. Zapach niema linearny, nieco majestatyczny, poważny i nawet może trochę uduchowiony. Był dla mnie wstępem do poznawania kadzidlanej niszy, ale po latach testów doszedłem do wniosku, że marki niszowe zwykle proponują kadzidło zbyt dosłownie, zbyt liturgicznie. Bentley Absolute tak nie pachnie. Jest z innego wymiaru. Jest recepturą idealną. Nie dziwi więc, że po latach Michel Almairac wykorzystał ja po raz trzeci, włączają ją do oferty tym razem już własnej marki Parle Moi de Parfum pod nazwą Papyrus Oud 71. Creed Aventus Bestseller brytyjskiej marki i to nie bez przyczyny. Equilibrium pomiędzy treścią i formą, oryginalny (tak, taki był w roku premiery i jeszcze kilka lat później, zanim rynek zalała fala imitacji) i zapadający w pamięć akord owocowo-drzewny (ananas, paczula i brzoza), w pierwszych latach produkcji z wyraźnym skórzanym, lekko dymnym finiszem, od kilku lat z przechyłem na owocową stronę. Świetny zapach na co dzień, wyróżniający się, elegancki, pasujący do stroju formalnego lub pół-formalnego, o wyrazistej projekcji i doskonałej trwałości. Creed doskonale wie, jak to się robi. recenzja Aventus na Perfumowym Blogu Chanel Bleu de Chanel EDT Najbardziej „utylitarny” pośród tego zestawienia, ale ja naprawdę go lubię. To doskonałe współczesne męskie perfumy. Gdy potrzeba mi po prostu dobrze pachnieć w ciągu dnia (chyba nie znam lepszego office fragrance), Bleu de Chanel to zawsze trafny wybór. Świeży, wibrujący, cytrusowo-przyprawowo-drzewny, o doskonałych parametrach i takiej trwałości zawsze dodaje mi pewności i dobrego samopoczucia. Koniecznie w wersji EDT, choć przyznam, że ostatnio polubiłem się z nieco bardziej gęstą wersją EDP. Po prostu współczesny męski klasyk. Ja naprawdę nie jestem perfumowym snobem. Lubię dobrze pachnące perfumy. Ot co. Przy okazji ukłony dla perfumiarza Jacquesa Polge’a. Ma niesamowity talent i wyczucie rynku. recenzja Bleu de Chanel na Perfumowym blogu Frederic Malle EdP Cologne Indelebile Długo się zastanawiałem się, który neo-koloński zapach wybrać do tego zestawienia. No i padło na ten, po którego najchętniej sięgałem tego upalnego lata. Cologne Indelebile to kolońska o z założenia nieprzeciętnej trwałości, co osiągnięto przede wszystkim poprzez użycie potężnej dawki piżm. I to czuć, piżma przebijają się od pierwszych sekund, ale mi to nie przeszkadza. Piękny neo-koloński akord będący treścią tego zapachu, trwa na mojej skórze dobre ponad 10 godzin i czuje go na sobie wyraźnie. Pachnie przy tym klasowo i po prostu świetnie. Nic więcej nie trzeba. recenzja Cologne Indelebile na Perfumowym blogu Roja Dove Danger Pour Homme EDP Trochę wahałem się, czy umieścić go tu, czy w „poczekalni”, a to dlatego, że akurat po ten zapach sięgam rzadko z racji jego dystyngowanego charakteru, ale i także faktu bardzo wysokiej ceny. Oszczędzam go po prostu na wyjątkowe okazje. Niemniej uważam go za jeden z najlepszych perfum, jakie kiedykolwiek nosiłem i stwierdziłem że Top 10 bez niego nie byłby pełen. Pod względem samego zapachu nie jest to nic oryginalnego. Tak mniej więcej pachniał kiedyś klasyczny Heritage od Guerlain, zanim dosięgnęły go kolejne reformulacje, a Dove wie to najlepiej, bo pracował dla francuskiej marki przez wiele lat. Ale już wykonanie i jakość tych perfum to absolutne wyżyny. Super eleganckie, wręcz dystyngowane i bardzo męskie perfumy drzewno-ambrowe, przy czym ambra jest naturalną esencją, co jest współcześnie sytuacją unikatową. To nie tylko deklaracja samego Dove’a, który jest przecież wytrawnym marketingowcem, ale fakt. Wystarczy „poobserwować”, jak te perfumy zachowują się na skórze, jaką mają niesamowitą głębię i zmysłowość. Gęste, otulające, genialne pachnidło, idealne, gdy chce się podkreślić swoją pozycję i wyrafinowany gust. recenzja Danger PH na Perfumowym Blogu MFK Oud Oryginalność tego zapachu polega na połączeniu esencji z oudu z Laosu z szafranem i dużą dawką piżm w bardzo „noszalną” a jedocześnie sygnaturową całość. Nie znam innego zapachu, który byłby choć trochę podobny. Na początku orientalnie słodko-przyprawowy, w sercu staje się drzewny, a oudowa smużka pięknie przymocowana do skóry za pomocą piżma buduje bardzo charakterystyczny i długotrwały finisz. Arcydzieło i jednocześnie bardzo dobrze noszące się perfumy. recenzja Oud Wood na Perfumowym blogu Tom Ford Oud Wood Tłusta drzewność tego zapachu w połączeniu z niezwykle eleganckim charakterem i doskonałymi parametrami, przy zachowaniu wyważonego charakteru (nie ma tu mowy o trudnych zwierzęcych oudowych nutach), stawia go w moim rankingu perfum z oudem w nazwie prawdopodobnie na pierwszy miejscu. Ktoś powie, że oudem to wcale nie pachnie. Może i nie. może to nawet dobrze. Bo pachnie genialnie i można tego użyć w sytuacji codziennej bez wprawiania otoczenia w zakłopotanie. recenzja Oud Wood na Perfumowym blogu Hermes Terre d’Hermes EDT O tym zapachu napisano już wszystko. Sam zresztą recenzowałem go już na blogu dwukrotnie. I choć tu także wg mnie nastąpiła reformulacja („ściszono” cytrusy i geranium, a „podgłośniono” pieprz i ISO-E-Super), to wciąż unikatowa sygnatura Terre d’Hermes jest dla mnie wyznacznikiem współczesnego, ale i ponadczasowego męskiego zapachu o niebanalnym charakterze. To perfumy dla intelektualistów, bez względu na to, jakim trudnią się fachem. Dość asertywne i chłodne. Intelektualne właśnie. Genialne. Nie mam wątpliwości, ze Terre d’Hermes to Eau Sauvage XXI wieku. recenzja 1 Terre d’Hermes na Perfumowym blogu recenzja 2 Terre d’Hermes na Perfumowym blogu Hermes Voyage d’Hermes Pure Parfum To drugi zapach od Hermesa w tym zestawieniu. Ale to nie jest tak, że każde dzieło Jean Claude’a Elleny trafia w moje gusta. Nie jestem bezkrytyczny. Ale Voyage d’Hermes właśnie w wersji EDP, z różą w centrum, skradł niegdyś moje serce i jest 100% uwielbianym przeze mnie zapachem. Kardamon, róża, herbata, drzewno-ambrowy, mocny finisz. Zapach oparty nie kontraście niemal słonej nuty kardamonu z różą. Niezwykły, elegancki, nieco ekstrawaganacki, absolutnie unikatowy, przy tym bardzo dobrze się noszący. Uniseks doskonały. Tu nadmienię, że dlatego, że znalazł się on w Top 10, nie będzie innego fenomenalnego pachnidła tegoż perfumiarza, które de facto jest protoplastą Voyage – Declaration Cartier. Wciąż uwielbiam, ale noszę jednak rzadkiej od Voyage. recenzja Voyage d’Hermes na Perfumowym blogu W „poczekalni” do Top 10 pozostają: Frederic Malle „Vetiver Extraordinaire” „Osaito” Armani „Acqua Di Gio Profumo” Cartier „Declaration” Parle Moi de Parfum „Cedar Woodpecker” Creed „Royal Oud”

perfumy męskie o dużej projekcji