patologia prawno seksualna gimbusek
Typowa i rozwojowa ekspresja seksualna Ekspresja seksualna okresu dzieciństwa. Badania nad różnymi aspektami rozwo- ju dzieci wskazują, że ich aktywność seksu- alna przejawia się głównie pod postacią zachowań (Obuchowska, Jaczewski 1982; Beisert 1991): masturbacyjnych, orientacyjnych, interakcyjnych, twórczych.
PRZEMOC SEKSUALNA Pod pojęciem „przemoc seksualna” kryje się wiele różnych zacho-wań. Wg WHO przemoc seksualna to: „każdy akt seksualny czy też próba zmuszenia do aktu seksualnego, niechciane komentarze lub propozycje i zaczepki o podtekście seksualnym, zmuszanie do pro-
Poradnia Zdrowia Psychicznego dla Dorosłych; Poradnia Leczenia Zaburzeń Snu; Poradnia Terapii Uzależnienia od Substancji Psychoaktywnych; Poradnia Terapii Uzależnienia i Współuzależnienia od Alkoholu
Zacznijmy od tego że jestem typowym 15 letnim gimbuskiem. Przeglądam se internetowe m e m e s i widzę to. Uznalem ze to w sumie troche kurwa zabawne, a skoro mnie bawi, to niech stara ktora jest pedagogiem tez zobaczy i sie posmieje. pokazuje jej to a ta do mnie z morda ze ja jakis pojebany ze rigczu nie mam i za takie rzeczy to czeka cie ciasna cela w sztumie
Gwałt, molestowanie i napastowanie seksualne, przemoc seksualna - dokładne znaczenie . Witam, powiedzcie mi, czym jest dokładnie gwałt, molestowanie i napastowanie seksualne, przemoc seksualna, bo ja już się trochę gubię w tym. Chodzi mi o same czyny, które sprawiają, że te słowa nabierają swoją wartość. Aktualnie
nonton film fifty shades of grey 2018 subtitle indonesia filmapik. Wracamy do sprawy dyrektorki kołobrzeskiej Szkoły Podstawowej nr 7. Ewa Paśka-Koschel w kwietniu została zawieszona w obowiązkach przez prezydenta miasta Janusza Gromka. Przypomnijmy, że było to pokłosie głośnej sprawy związanej z odmową przesłania przez nią na konkurs felietonu pt. „Patologia prawno-seksualna gimbusek”, którego autorką była jedna z uczennic placówki. Dziewczyna opisała w swojej pracy przypadki przemocy, do jakiej dochodziło na terenie szkoły. W odwecie lub pod wpływem innych emocji dyrektorka szkoły zamieściła na stronie internetowej placówki informację o powodach odmowy przekazania felietonu na konkurs, nie omieszkując przy tym opisać problemów społecznych autorki tekstu. Oświadczenie Ewy Paśki-Koschel zawierało bowiem nie tylko dane uczennicy, ale i opis jej dotychczasowych kłopotów z rówieśniczą adaptacją. Sprawa niestosownego zachowania dyrektorki trafiła do Rzecznika Dyscyplinarnego dla Nauczycieli działającego przy Zachodniopomorskim Kuratorze Oświaty. Na czas prowadzonego postępowania prezydent Kołobrzegu Janusz Gromek zawiesił ją w obowiązkach. Rzecznik uznał, że kobieta poważnie naruszyła godność zawodu nauczyciela poprzez ujawnienie poufnych danych dotyczących udzielanej dziecku pomocy psychologiczno-pedagogicznej. Jako karę orzeczono wobec niej naganę z wpisaniem do akt. Jeśli decyzja się uprawomocni, a ukarana zapowiada odwołanie się od niej, zgodnie z obowiązującymi regulacjami prawnymi przez najbliższe 3 lata nie będzie ona mogła piastować kierowniczych stanowisk w placówkach oświatowych. W Kołobrzegu tajemnicą poliszynela jest, że ukarana dyrektorka to bliska znajoma Anny Mieczkowskiej, która walczy o fotel prezydenta Kołobrzegu. Nieoficjalnie w mieście mówi się nawet, że miałaby ona zasiąść w gabinecie wiceprezydenta ds. społecznych. Jak rozwinie się sytuacja i czy ukarana kobieta faktycznie będzie osobą funkcyjną w przyszłym samorządzie? O tym zdecydują w pierwszej kolejności wyborcy. ©℗ Tekst i fot. (pw)
Publikujemy felieton Laury Starczewskiej, który wywołał taką burzę nie tylko w Kołobrzegu, ale w całym kraju. To z jego powodu dziewczyna musiała odejść ze Szkoły Podstawowej nr 7 i kontunuować naukę w innej. Przypoomnijmy. Jej praca nie spodobała się w szkole. Z tego powodu nie pozwolono wziąć dziewczynce udziału w konkursie dziennikarskim organizowanym od lat w kołobrzeskim "Koperniku" Laura i jej mama postawiły jednak na swoim i zgłosiły pracę indywidualnie. I jest sukces. Pracę Laury doceniło jury i przyznało gimnazjalistce wyróżnienie. Patologia prawno-seksualna gimbusek Kształtowanie w gimnazjalistkach poczucia odpowiedzialności za słowa i czyny to w gruncie rzeczy bardzo ważna sprawa, ale w mojej klasie wiąże się to z daremnym trudem,bądź też syzyfową pracą. Te wszystkie odporne na wiedzę jaką posiadają dorośli czy też książki, ,,damy”i ,,księżniczki” są bardzo obeznane we wszystkich dziedzinach życia a w szczególności wyedukowane prawno-seksualnie bądź też na odwrót jak kto woli. Szczytem poziomu wiedzy o seksie w klasie trzeciej gimnazjum jest… uwaga, bo ta wiadomość mnie osobiście rozłożyła na łopatki… fakt, iż błona dziewicza odrasta. No cóż w myśl tej opinii większość poczęć na świecie to poczęcia niepokalane, ciekawe jakie stanowisko zająłby w tej kwestii Kościół. Plotka… to taki z pozoru niewinny przekaz informacji nie koniecznie zawierający faktyczny stan rzeczy. O co chodzi i jak to się ma do gimnazjalistek już tłumaczę. Otóż dla nastolatek plotka ma rangę najważniejszej informacji. W mentalnym świecie tych niedorozwiniętych i nie dojrzałych emocjonalnie dziewczynek ma poziom informacji z pierwszych stron gazet czy wiadomości telewizyjnej na przykład o ataku terrorystycznym. Nikt nie zastanawia się nad wiarygodnością danego tematu tylko puszcza słowa w obieg. I tak w czasie jednej godziny lekcyjnej cała szkoła wie o czymś. Mnie to nie ominęło. Dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Ha ha ha ... było śmiesznie ale tylko na początku. Przyzwyczajona do określonych zachowań i reakcji ptasich móżdżków postanowiłam plotkę obrócić w żart:-jasne nawet z bliźniakami. Na tym śmiech by się zakończył. Plotka urosła, karmiła się nią cała szkoła, obiła się nawet o ciało pedagogiczne, aż dotarła do mojej mamy. Na szczęście to mądra kobieta, wiedziała co ma zrobić i jak uciąć łeb chorym pomówieniom. W bardzo krótkim czasie przeszłam wiele różnych stanów emocjonalnych z tym wszystkim związanych. Tylko dzięki wsparciu najbliższych udało mi się pokonać wstyd, żal, złość, gniew i niemoc. Konsensus jest następujący, mnie plotka dotknęła ale ja mam przy sobie silne i ważne dla mnie osoby, a ile jest takich młodych ludzi, dziewczyn i chłopców, którzy nie mają takiego wsparcia. Tak więc w gimnazjum w klasie trzeciej plotka jest rodzajem przemocy psychicznej i tu zaczynają się schody prawne. Rzecz polega na tym, że te młode damy kreujące się na wszechwiedzące a obdarzone dysfunkcją mózgową nie zdają sobie z tego sprawy bądź też bagatelizują. Działając wspólnie tworzą zorganizowaną grupę przestępczą, której głównym założeniem jest stworzyć plotkę na czyjś temat. Pomówić,upokorzyć, oczernić. Oczywiście na to wszystko są w kodeksach karnym i cywilnym odpowiednie paragrafy. Nie powinniśmy na dobrą sprawę ignorować takiego zachowania, powinno być ono napiętnowane. Często przecież słyszymy o przemocy wśród uczniów, o tym, że jakiś uczeń popełnił samobójstwo bo nie wytrzymał presji środowiska, w którym był zmuszony przebywać. To straszne podłe i okrutne. Konsekwencje ponosi z reguły nie winna ofiara, gorzej z jej oprawcami. Szkoła… gimnazjum, mój osobisty dramat i horror. Miejsce naszpikowane przemocą,o której wstyd mówić głośno, wręcz jest niemile widziane czy zakazane. Szkoła a właściwie jej uczniowie sami sobie tworzą psychozę. Każdy kto chce powiedzieć ,,stop” tej szerzącej się paranoi napotyka na opór. Nie jest to miłe wręcz przerażające skąd w młodych ludziach tyle przemocy i chęci poniżenia. Powinni w każdej szkole zrobić obowiązkowe zajęcia dla wszystkich z terapeutami, psychiatrami i prokuratorami. Może to zmniejszyło by przestępczość w ogóle. Jestem zdegustowana i zniesmaczona czasem spędzonym w gimnazjum, to okropne miejsce i już nie mogę się doczekać kolejnego etapu w moim życiu – liceum, bo być może wśród starszych ,,nas” nie ma tyle przemocy, chamstwa i wulgaryzmu. Źródło: gazetakołobrzeska/
Przykre konsekwencje dla nastolatki, która napisała felieton na szkolny konkurs. 15 latka ucząca się w Szkole Podstawowej nr 7 postanowiła wziąć udział w konkursie organizowanym tradycyjnie przez Liceum Ogólnokształcące im. Mikołaja Kopernika. Napisała więc felieton „Patologia prawno-seksualna gimbusek”, który stał się źródłem jej problemów. Bulwersującą sprawę opisała Gazeta Kołobrzeska. W artykule czytamy: – Okazało się jednak, że przygotowana przez nią praca wywołała tak ogromne poruszenie, że ostatecznie uznano, iż nie nadaje się na konkurs. Dlaczego? Ponieważ przedstawia problem przemocy psychicznej w szkole i opisuje zachowanie gimnazjalistek oraz ich wiedzę na temat seksu. Szkoła uznała felieton za paszkwil i postanowiła, że nie weźmie on udziału w konkursie. Matkę dziewczyny poinformowano, że w przypadku, gdy samodzielnie zgłosi materiał do konkursu, placówka wyciągnie konsekwencje wobec uczennicy. Gazeta postanowiła skontaktować się z Henrykiem Martenką, felietonistą znanym z publikacji w „Angorze”, który miał ocenić, czy jest to felieton czy paszkwil. – Nie wchodząc w akademickie definiowanie czym felieton jest a czym nie, uważam w swoim głębokim przekonaniu, że załączony tekst felietonem jest. Bezdyskusyjnie. (…) To nie jest materiał godzący w dobre imię jakiejkolwiek szkoły, ale głos wołającego w dobrej sprawie! Po jego lekturze nie sądzę też, że mógłby kogoś dotknąć czy obrazić osobiście. A jeśli nawet, to w myśl zasady „uderz w stół a nożyce itd… – ocenił Martenka. Sprawą zainteresowano też Rzecznika Praw Dziecka. – Szkoła powinna uczyć demokracji, również poprzez zachęcanie uczniów do swobodnych wypowiedzi. Jeżeli niektóre wypowiedzi uczniów szkoła ocenia jako nietrafione, należy się do tego odnieść z ostrożnością, wskazując błędy i ewentualne niestosowności, jednocześnie nie zrażając młodych ludzi do podejmowania kontrowersyjnych tematów. Cenzurowanie wypowiedzi godzi w podstawowe swobody obywatelskie, a te przecież przynależne są również młodym ludziom – taką odpowiedź uzyskano z biura Marka Michalaka. Temat podchwyciły ogólnopolskie media. O historii 15-latki można przeczytać na Wykopie, Wirtualnej Polsce, Onecie, a wkrótce także Gazecie Wyborczej. Swoje materiały mają zrealizować także telewizje: TVN i TVP. Szkoła do sprawy odniosła się publikując na swojej stronie oświadczenie. Czytamy w nim że powodem zablokowania pracy nie był kontrowersyjny temat, lecz… błędy ortograficzne. Szkoła poszła jeszcze o krok dalej. Zamiast merytorycznej argumentacji szeroko opisano prywatne życie nastolatki. – Pamiętać należy również , że uczennica do naszej szkoły przyszła w II klasie gimnazjum, a decyzję swą motywowała konfliktami w poprzedniej szkole. Zgodnie z życzeniem matki uczennica została przyjęta do klasy z rozszerzonym językiem angielskim, tu też wśród rówieśników nie czuła się dobrze i po 3 miesiącach matka uczennicy ponownie wystąpiła z prośbą do Dyrektora szkoły, tym razem o przeniesienie dziecka do innej klasy. W klasie III D uczennica również nie nawiązała pozytywnych relacji z rówieśnikami, którzy wielokrotnie zwracali się do wychowawcy z uwagami na temat negatywnych zachowań koleżanki wobec nich. O komentarz w sprawie poprosiliśmy rzecznika prezydenta Michała Kujaczyńskiego – Wysłaliśmy oficjalne pismo do dyrektor placówki, aby ustosunkowała się do sprawy. Czekamy obecnie na jej oficjalne stanowisko. Sprawą interesuje się kuratorium oświaty.
10 lutego 2018 Info Wczoraj w Liceum Ogólnokształcącym im. M. Kopernika zakończyła się VII Sesja Dziennikarska. O wydarzeniu tym głośno było już trzy tygodnie wcześniej gdy Gazeta Kołobrzeska ujawniła kłopoty jednej z uczennic ze zgłoszeniem swojego felietonu na konkurs dziennikarski. Sesja Dziennikarska to dwudniowa impreza. Zwykle rozpoczyna się w czwartek warsztatami. Dla młodych ludzi, których fascynuje świat mediów i dziennikarstwa to niezwykła okazja by spotkać prawdziwych mistrzów w swoim fachu. W Kołobrzegu na zaproszenie organizatorów Sesji Dziennikarskiej gościł już Mariusz Szczygieł, pisarz i reportażysta. W tym roku zaproszenie przyjęli znany felietonista i satyryk Michał Ogórek i Adam Stacewicz, dziennikarz telewizyjny i radiowy. Gościem VII Sesji Dziennikarskiej był również dr Sławomir Iwasiów z Uniwersytetu Szczecińskiego. Podczas Sesji wręczono nagrody w powiatowym konkursie dziennikarskim „To jest temat”. Przyznano dwie pierwsze nagrody w kategoriach szkoła średnia i szkoła podstawowa oraz dwa wyróżnienia. Wśród prac, które zasługują według jury na uwagę, jest felieton 15-letniej Laury o którym głośno było ostatnio w całym kraju – „Patologia prawno-seksualna gimbusek” o problemie przemocy psychicznej i wiedzy o seksie w szkole. Sprawę pierwsza opisała Anna Buchner-Wrońska, dziennikarka „Gazety Kołobrzeskiej”. Temat szybko podchwyciły ogólnopolskie media i o sprawie usłyszała cała Polska. Przypomnijmy, dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 7 w której jeszcze do niedawna uczyła się autorka felietonu, miała uznać, że praca jest paszkwilem i obraża uczniów i nauczycieli szkoły. Jak podała „Gazeta Kołobrzeska”, dyrektorka „Siódemki” tłumaczyła, że tekst uderza w dobre imię szkoły i „ocenzurowała go prewencyjnie”. W obronie 15-latki na łamach Gazety stanął Marek Michalak, rzecznik praw dziecka, który oświadczył, że cenzurowanie wypowiedzi godzi w podstawowe swobody obywatelskie. Ostatecznie felieton 15-latka zgłosiła indywidualnie po czym zmieniła szkołę. Dziś po ogłoszeniu wyników każdy już może zapoznać się z treścią felietonu. Czy naprawdę było o co kruszyć kopie? Zachęcamy do lektury wszystkich nagrodzonych prac. Wyniki: Kategoria: szkoła średnia I miejsce – Szczepan Czaplewski za felieton „Trochę dumny”, Zespół Szkół nr 1 im. H. Sienkiewicza w Kołobrzegu. Kategoria: szkoła podstawowa I miejsce – Karolina Jaroszewska za felieton „Granatowe polipióra”, Szkoła Podstawowa nr 7 im. Zjednoczonej Europy. Wyróżnienie – Laura Starczewska za felieton „Patologia prawno-seksualna gimbusek”, Praca zgłoszona indywidualnie. Wyróżnienie – Wiktoria Andrulonis za felieton „O byciu człowiekiem…”, Szkoła Podstawowa nr 1 im. Bolesława Chrobrego z Oddziałami Integracyjnymi. Poniżej publikujemy wszystkie cztery nagrodzone prace. Kategoria: szkoła średnia – I miejsce Szczepan Czaplewski za felieton „Trochę dumy”, Zespół Szkół nr 1 im. H. Sienkiewicza w Kołobrzegu. Kategoria: szkoła podstawowa – I miejsce zajęła Karolina Jaroszewska za felieton „Granatowe polipióra”, Szkoły Podstawowej nr 7 im. Zjednoczonej Europy Wyróżnienie – Wiktoria Andrulonis za felieton „O byciu człowiekiem…”, Szkoła Podstawowa nr 1 im. Bolesława Chrobrego z Oddziałami Integracyjnymi. Wyróżnienie dla Laury Starczewskiej za felieton „Patologia prawno-seksualna gimbusek”, praca zgłoszona indywidualnie. Napisz komentarz zobacz wszystkie komentarze
Szkolny patus terroryzuje bibliotekarkę/fot. YouTube/Freezy Live REKLAMA Hitem „Wykopu” staje się nagranie opublikowane na YouTube. Przedstawia ono, jak „szkolny patus” zwraca się do kobiety zajmującej się szkolną biblioteką. Potem zaś zaczyna niszczyć książki w bibliotece. Nie wiadomo, kiedy dokładnie nagranie zostało wykonane. W serwisie YouTube pojawiło się miesiąc temu, zaś dziś robi furorę na REKLAMA Widzimy na nim, jak „patus” wyzywa i grozi bibliotekarce. Następnie wchodzi głębiej do biblioteki i niszczy znajdujące się w niej książki. Należy podkreślić, że tego typu osób, którym wykształcenie i tak nic nie da, mają obowiązek edukacji, który najczęściej realizowany jest w państwowych placówkach. Prywatne zapewne szybko usunęłyby takiego ucznia. Państwowe szkoły są utrzymywane przez nas. Marnowane są w ten sposób pieniądze na osoby, które i tak z tego nie korzystają. Płacimy także na zużywany czy też – jak w tym przypadku – niszczony sprzęt i akcesoria naukowe. REKLAMA
patologia prawno seksualna gimbusek